Munio to warszawska radna; w listopadowych wyborach jest kandydatką na prezydenta stolicy "Wspólnoty Samorządowej" - inicjatywy, w którą zaangażowało się ponad 40 radnych z różnych dzielnic warszawskich.

Reklama

Munio podczas konferencji prasowej, która odbyła się przy jednej z remontowanych warszawskich kamienic, mówiła, że na podstawie zarządzenia Gronkiewicz-Waltz miasto co miesiąc domaga się pieniędzy za wyremontowaną i ocieploną fasadę, której nowa warstwa o kilka centymetrów wystaje poza obrys budynku sprzed renowacji. Ratusz - podkreślała, stojąc na rusztowaniu - twierdzi wówczas, że w ten sposób zajęty zostaje teren miejski i domaga się opłat wynoszących nawet kilkaset złotych miesięcznie.

"W efekcie wspólnoty mieszkaniowe muszą zapłacić miastu haracz. To jest zupełny absurd - rzecz, która nie powinna mieć miejsca i szkodliwa społecznie. (...) Skutek jest taki, że wspólnoty mieszkaniowe urywają docieplenie elewacji od kilku metrów do metra nad ziemią tak, aby uniknąć płacenia kilkutysięcznych rachunków" - podkreśliła Munio.

W jej ocenie, miasto utrzymując taką politykę nigdy nie wypracuje standardu, jak powinien wyglądać docieplony budynek i pogłębia to "architektoniczny chaos w mieście", w którym warstwa termoizolacyjna na każdym budynku kończy się na innej wysokości.

Według Munio jeszcze większym absurdem jest pobieranie - jako to określiła - "haraczu" przy okazji dostosowywania budynków do potrzeb osób niepełnosprawnych, gdzie miasto pobiera opłaty za dzierżawę terenu, na których wspólnoty budują podjazdy dla niepełnosprawnych. "Dlatego wzywam Hannę Gronkiewicz-Waltz do zaniechania zbierania tych nieprzyzwoitych opłat oraz odstąpienie od umów, które do tej pory zawarto" - zaznaczyła kandydatka na prezydenta Warszawy.

Munio jednocześnie zapowiedziała, że jeśli obecna prezydent stolicy nie zmieni tego zarządzenia, to pierwszą jej decyzją jako prezydenta Warszawy będzie zniesienie tych przepisów.