Na stronie internetowej największego sklepu z tzw. artykułami kolekcjonerskimi Dopalacze.com pali się już ponad 3,5 mln wirtualnych zniczy poświęconych „umarłemu biznesowi”. Ale właściciele sklepu dopisali ostatnio pod pożegnalnym listem z klientami skromne postscriptum: „Do zobaczenia;)”.
Prawdopodobnie także mają zamiar przenieść się za granicę. Stamtąd będą wysyłać towar do Polski albo zachęcać do odbierania go osobiście, np. w miejscowościach leżących blisko granicy z Polską.
Procederu nie powstrzyma podpisana przedwczoraj przez prezydenta Bronisława Komorowskiego nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w Polsce. Zakazuje ona produkcji i rozpowszechniania substancji, które mogą być używane jako środki odurzające czy psychotropowe. Jednak firmy wysyłające towar z zagranicy czują się bezpieczne, bo ich paczki są anonimowe. Nie ma na nich etykiet ani informacji pozwalających domyślić się, że znajdują się w nich używki. Według wyliczeń urzędów skarbowych rynek ten jest wart ponad 200 mln zł miesięcznie.