Chłopak podejrzany o współudział w gwałcie przebywał w policyjnej izbie dziecka w Tarnowie. W nocy z poniedziałku na wtorek próbował się powiesić . "Policjanci pełniący służbę zdołali zapobiec tragedii. Chłopak, za zgodą lekarza, nadal jest w policyjnej izbie dziecka" - powiedziała PAP Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.

Reklama

Zgodnie z decyzją sądu nastolatek, podobnie jak trzech innych zatrzymanych w tej sprawie wychowanków ośrodka ma trafić do schroniska dla nieletnich.

11 listopada w Ośrodku w Łysej Górze doszło do zgwałcenia 15-letniej dziewczyny, a dzień później do burdy z udziałem wychowanków.

Postępowanie w sprawie gwałtu prowadzi Prokuratura Rejonowa w Brzesku. Zatrzymano czterech wychowanków, w wieku od 14 do 17 lat. Podejrzany 17-latek odpowie za dokonanie gwałtu przy użyciu przemocy oraz gróźb karalnych. Materiały dotyczące pozostałych zatrzymanych, w tym 16-latka, który próbował targnąć się na swoje życie, zostały już przekazane do sądu. Odpowiedzą oni za współudział w gwałcie.

Jak ustalili prokuratorzy, Przemysław Ś. działał wspólnie z czwórką innych wychowanków ośrodka. Poszukiwana jest 17-letnia dziewczyna, która uczestniczyła w zdarzeniu i uciekła z ośrodka.

W poniedziałek w ośrodku rozpoczęło się postępowanie wyjaśniające zarządzone przez małopolskiego kuratora oświaty. Wstępne ustalenia mają być znane w środę lub w czwartek. Badana jest także sprawa bójki, do której doszło kilka godzin przed zgwałceniem nastolatki. Dziewczyna trafiła do ośrodka 2 listopada i kilka dni później z niego uciekła. Została doprowadzona przez policję.

We wtorek do ośrodka mają się udać kolejni wizytatorzy - specjaliści od resocjalizacji.