Prokuratura zajmie się sygnałami o przemocy i znęcaniu się w szpitalu psychiatrycznym w Starogardzie Gdańskim. Do nadużyć miało dochodzić na oddziale Psychiatrii Sądowej dla Nieletnich.
Doniesienie złożył dyrektor szpitala Michał Rudnik. Zorientował się, że personel zataja niektóre fakty, i co więcej nimi manipuluje. Dyrekcja placówki ma m.in. sygnały o przemocy fizycznej i psychicznej, łamaniu praw pacjenta i udostępnianiu dokumentacji medycznej osobom trzecim.
Na oddziale przebywają pacjenci w wieku od 13 do 18 lat. Dzieci miały być bez uzasadnienia zapinanie w kaftan bezpieczeństwa, przetrzymywane tygodniami w izolatkach, faszerowane lekami i karane surowo za nawet błahe przewinienia. Opiekunowie mieli na przykład robić swoim podopiecznym zastrzyki z soli fizjologicznej.
Dyrekcja nie chce mówić o podejrzeniach wobec konkretnych osób.