Jak pisze "Gazeta Wyborcza" Chodzi o legitymowanego i mającego 2 promile alkoholu we krwi asesora z Prokuratury Rejonowej Poznań Stare Miasto, który w Lublinie zaczepiał przechodniów. Legitymowany tymi słowami zwrócił się do funkcjonariusza. Ten oddał sprawę do prokuratury. Ta śledztwo umorzyła.
Policjant zamierza zaskarżyć asesora o zniesławienie.