Jak poinformował PAP w środę rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Legnicy Sławomir Masojć, kobiecie udało się zadzwonić na policję i przekazać, że jest przetrzymywana siłą i gwałcona w mieszkaniu w centrum miasta.

"Kobieta powiedziała, że nie jest z Legnicy i nie wie dokładnie pod jakim adresem się znajduje, zna natomiast prawdopodobne nazwisko jednego z mężczyzn, którzy ją przetrzymują. Zdążyła podać to nazwisko policjantom i wtedy ktoś wyrwał jej telefon z ręki" - relacjonował Masojć.

Reklama

Policja szybko ustalił gdzie jest zameldowany mężczyzna, którego nazwisko padło w rozmowie telefonicznej. W mieszkaniu policjanci zastali pobitą kobietę i dwóch mężczyzn - 60 i 58-latka. Obaj byli nietrzeźwi.

Kobieta z obrażeniami głowy i brzucha trafiła do legnickiego szpitala, a zatrzymani mężczyźni do aresztu.