Do zdarzenia doszło 19 listopada 2010 roku na stacji kolejowej Płudy na warszawskiej Białołęce. Kierownik pociągu powiadomił funkcjonariuszy o grupie zamaskowanych pseudokibiców, którzy wtargnęli do stojącego na peronie składu pociągu.
Zaatakowali maczetami i pałkami kilku kibiców przeciwnej drużyny wracających właśnie z meczu piłkarskiego. Rozpylili wewnątrz gaz łzawiący. Odebrali mężczyznom klubowe szaliki, bluzy, koszulki i kurtkę. Jeden z pokrzywdzonych z rozciętą nogą trafił do szpitala.
"Od tego momentu cały czas pracowaliśmy nad ustaleniem wszystkich uczestników napaści. Na podstawie nowych informacji policjanci wydziału ds. zwalczania przestępczości pseudokibiców ustalili personalia kolejnych mężczyzn. W rezultacie zatrzymano ośmiu pseudokibiców podejrzewanych o ten rozbój" - powiedział PAP rzecznik komendanta stołecznego policji podinsp. Maciej Karczyński.
Zatrzymanym mężczyznom - w wieku od 19 do 24 lat - po przewiezieniu do prokuratury przedstawiono zarzuty rozboju, za co grozi kara do 12 lat więzienia.
Stołeczny wydział do zwalczania przestępczości pseudokibiców powstał w czerwcu 2010 roku. Pracuje w nim około 20 funkcjonariuszy. Jak dotąd w różnych sprawach zatrzymali oni kilkadziesiąt osób.