Opady były na tyle duże, że zalało część ulic i podwórek, bo kanalizacja deszczowa nie była w stanie przyjąć tak znacznej ilości wody.

"W wyniku tych gwałtownych opadów wyjeżdżaliśmy do 32 zdarzeń, głównie na terenie Skierniewic. Były to zalane mieszkania, piwnice budynków użyteczności publicznej m.in. gimnazjum i budynki gospodarcze" - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik skierniewickich strażaków mł. bryg. Mariusz Wielgosz. Dodał, że ostatnie pompowania wody z piwnic zakończyły się w poniedziałek nad ranem.

Reklama

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi Arkadiusz Makowski dodał, że 10 razy strażacy interweniowali także w okolicach Koluszek w powiecie łódzkim wschodnim.

"W sumie na terenie całego województwa było ok. 50 zdarzeń związanych z pompowaniem wody z budynków. Nikt nie odniósł obrażeń, nie odnotowano poważniejszych strat" - dodał Makowski.