Jak poinformowała PAP w środę Anna Osadczuk z biura prasowego KGHM Polska Miedź S.A. do nieszczęśliwego wypadku doszło w trakcie nocnej zmiany.

"W kole przeznaczonym do zamontowania w maszynie górniczej nastąpiło rozerwanie opony. W wyniku jej rozerwania koło przemieściło się i uderzyło sztygara prowadzącego zmianę" - powiedziała Osadczuk. Dodała, że w wyniku doznanych obrażeń, pomimo prowadzonej reanimacji, sztygar zmarł.

Reklama

Do zdarzenia doszło 1000 metrów pod ziemią na oddziale eksploatacji maszyn dołowych.

34-letni mężczyzna był pracownikiem kopalni od 2002 r. Zostawił żonę i dziecko.