"Przyczyną katastrofy był wybuch nad samolotem głowicy konwencjonalnej rakiety z ładunkiem termobarycznym" - wynika z raportu ekspertów, o którym pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Zdaniem dziennikarzy, publikacja "Zbrodnia Smoleńska. Anatomia Zamachu" pokazuje błędy w oficjalnych badaniach i całkowicie zaprzecza rosyjskim i polskim raportom.
Jak pisze gazeta Tomasza Sakiewicza, autorzy raportu stworzyli swą tezę na podstawie relacji świadków, analizie szczątków maszyny, czy badaniach ciał.
Wstęp do tekstu napisali Wiktor Suworow i Eugene Poteat, szef Stowarzyszenia Byłych Oficerów Wywiadu USA.
Jedni, jak wicemarszałek sejmu Szmajdziński, lecieli z racji
pełnionych oficjalnych funkcji towarzysząc głowie państwa.
Nie ważne jaka ta głowa była.
Inni "musieli" się pokazać w tej grupie by zapewnić sobie dalszą karierę.
Zwłaszcz wojskowi i urzędnicy.
Gosiewski "wepchnął" się do samolotu prezydenckiego w ostatniej
chwili, z wielkimi zabiegami i staraniami.
Lecieli z Lechem Kaczyńskim, człowiekiem odpornym na zdrowy rozsądek,
z człowiekiem z obsesjami, w tym z obsesją katyńską, człowiekiem który
"musiał" tam być, nawet z poważnym ryzykiem, po to aby rozpocząć
kampanię wyborczą.
Ci ludzie nie mieli pojęcia jakim zagrożeniem dla bezpieczeństwa lotu
jest atmosfera "dworu" Lecha Kaczyńskiego. Takie postacie jak Błasik
zostały mianowane bo były ślepo posłuszne a nie dlatego, że były
odpowiednie na swe stanowiska.
W takiej atmosferze na pokładzie samolotu nie znalazł się nikt kto by
głośno powiedział: "Tu nie można lądować!".
Raz na zawsze naraził by się Lechowi Kaczyńskiemu, tak jak to stało
się z poprzednim pierwszym pilotem w czasie lotu do Gruzji.
Protasiuk też tam był jako drugi pilot.
Wprawdzie kpt. Protasiuk widział fatalne warunki i wydał komendę: "Odchodzimy"
ale potem jeszcze czekał bezczynnie 22 sekundy aż do
momentu uderzenia samolotu w drzewo.
Kpt. Protasiuk nie odważył się wykonać swojej komendy bo
czekał na akceptację jego sugestii przez obecnego w
kokpicie swego zwierzchnika, dowódcę Sił Lotniczych, gen. Błasika.
Bez jego zgody Protasiuk nie chciał brać na siebie odpowiedzialności
za zerwanie uroczystości w Katyniu.
A Błasik nie odpowiadał. Albo uważał, że Protasiuk zaraz wykona swoją
decyzję albo czekał czy w koncu jednak nie zobaczą pasa startowego.
Powstał klincz decyzyjny - każdy z nich spodziewał się od drugiego
jakichś działań i zwlekał choć decydowały sekundy.
BO NIE BYŁO WIADOMO KTO DOWODZI W KOKPICIE: PROTASIUK BYŁ DOWÓDCĄ ZAŁOGI
TU-154 A BŁASIK DOWÓDCĄ SIŁ LOTNICZYCH.
W efekcie powstał paraliż w decydującym momencie, gdy trzeba było
wziąć na siebie odpowiedzialność za odejście.
PROTASIUK W OBECNOŚCI BŁASIKA NIE ODWAŻYŁ SIĘ ODEJŚĆ, BŁASIK NIE
ODWAŻYŁ SIĘ ODEJŚĆ W OBECNOŚCI PREZYDENTA.
Może dlatego, że przecież trochę wczesniej Jakowi z dziennikarzami
udało się wylądować...
TAKI BYŁ SKUTEK OBECNOŚCI BŁASIKA W KOKPICIE.
I taka była ostateczna przyczyna katastrofy, jeżeli chodzi o załogę Tu-154.
Do tego dołożyło się ewidentne niedouczenie polskich pilotów na co
wskazuje wiele faktów, np. ten najnowszy gdy "instruktor" na Tu-154 w
czasie lotu treningowego zapomianł o klapach i mało nie rozbił
maszyny.
PRZYCZYNA JESLI CHODZI O PREZYDENTA KACZYŃSKIEGO TEŻ JEST JASNA:
FATALNY DOBÓR KADR z Blasikiem na czele.
Do katastrofy doszło bo wolał ludzi miernych ale wiernych.
Wiernych do grobowej deski.
Podobno miał być to raport o PRZYCZYNACH Katastrofy
a stworzono w rzeczywistości opis polskiego bałaganu o którym
zarówno my jak i inni / polnische wirtschaft/od dawna wiedzą.
Najważniejszy błąd METODOLOGICZNY „raportu”, to wrzucenie do jednego ”wora” przyczyn PODSTAWOWYCH z wydarzeniami drugo, trzeciorzędnymi lub kompletnie nieważnymi . PiSowi bardzo zależało na tym aby tak się stało albowiem w ten sposób udało się zagmatwać przebieg wydarzeń i ukryć odpowiedzialność JAROSŁAWA KACZYSKIEGO za Tragedię.
To się w głowie nie mieści, że w tego typu opracowaniu WYRAZNIE nie
wyróżniono stopień ważności wydarzeń będących przyczyną Katastrofy???
Czy np. zbyt mała obsada „BORu” miała DECYDUJĄCY wpływ na Tragedię??? BZDURA!
Czy rozmowa kontrolerów z Moskwą miała DECYDUJĄCY wpływ??? BZDURA!!!
Czy bałagan organizacyjny w Wojsku i Urzędach był przyczyną BEZPOSREDNIĄ ???
B Z D U R A !!!
Etc. etc.
Oczywiście, są osobnicy, którzy twierdzą, że tysiące nic nie znaczących
wydarzeń mogą stworzyć lawinę wypadków. Niestety w tym wypadku się mylą
albowiem PODSTAWOWE przyczyny są znane i jest to:
PODJĘCIE PRZEZ PILOTA SZALENCZEJ/WYMUSZONEJ/ decyzji o lądowaniu!!!
ZŁAMANIE WSZELKICH OBOWIĄZUJĄCYCH w LOTNICTWIE PROCEDUR przez polską załogę !!!
SKANDALICZNE BRAKI W WYSZKOLENIU PILOTOW !!!
TO SĄ PRZYCZYNY PODSTAWOWE KATASTROFY !!!
To ,że lądowali na ROZKAZ KACZYSKICH nie zwalnia ich z winy.
Poza tym:
Kto wydał Polakom ZGODĘ na lądowanie?? Ruskie? Ha ha ha oj oj! Miler twierdzi, że polskie ”orły” nie miały ochoty lądować pytam więc jakie znaczenie w tym wypadku miał
zły stan lotniska/ brak lamp itd./ bo była to wg Milera jedna z „win” ruskich. Komplety brak
LOGIKI !!! Co gorsze w prezentacji „raportu” co chwilę belkotano o „ścieżce i kursie” pytam więc:
Kto zwolnił pilotów od KWITOWANIA informacji wieży? Ruskie? Ha ha ha ha oj oj!!!
Może Miler,zamiast zrzucać winę na kontrolerów, wreszcie powie, że KARDYNALNYM
błędem polskich pilotów był brak potwierdzenia informacji i skończy z kłamstwami o winie Ruskich/Dzisiaj okazuje się, że za brak lidera odpowiada strona polska/.
Może Miler przestanie KŁAMAĆ, że nie ma nagrań ostatniej rozmowy Kaczora, bo jak
twierdzi tzw. prezydent „był osobą prywatną” i dlatego go niepodsłuchiwano ha ha ha ojoj co za BREDNIE !!!
Poza tym:
Czy brak protokółów identyfikacji zwłok miał WPŁYW na Katastrofę??? Ha ha ha oj oj oj
Czy brak oryginałów skrzynek przyczynił się do Tragedii?? Ha ha ha oj oj!
Czy ”trudności” we współpracy z Ruskimi wpłynęły na Tragedię? Ha ha oj oj!!
Czy brak KUPY ZŁOMU zwany Tu-154 był przyczyną Katastrofy? Ha ha oj oj !!
Gdzie jest nagranie ostatniej rozmowy Kaczyńskich?? Zapewne ABW to ma.ha ha oj oj !!
I tak można w nieskończoność. O BREDNIACH Macierewicza nie wspominam.
tylko czy warto to komentować?
Oni - sakiewiczopodobni maja skazę smoleńską i nie jest to uleczalne,
a co ważniejsze jest zgodne z linią partii.
30% to kupi.
Trzeba być niepełnosprawnym umysłowo by stworzyć lub uwierzyć w takie brednie.
Wyborca Palikota.
Trzeba było napisać: wyborca DEWOTA PALIKOTA i WYZNAWCA SEKTY PANCERNEJ BRZOZY!
Sakiewicza ? Bo kto czyta to doskonale wiemy.Przygłupy od prezia i "ojczulka",
czyli degrengolada mohera.
odezwał się WYZNAWCA I CZCICIEL PANCERNEJ BRZOZY!!! Wielbiciel rosyjskich bajd! Takiemu tłumokowi wszystko wmówią, a on bez sprawdzenia - uwierzy! PO-matoł!
czyli degrengolada mohera.
Wyborca Palikota.
Osobis'cie sam chciałbym by w kon'cu tym (wypydkiem?) zajéła sié jakas' miédzynarodowa organizacja powiedzmy (NATO), poniewaz polski rzád nie tylko, iz utrudnia sprawé wyjas'nienia ale jest całkowicie nie wiarygopdny. Sam po zapoznaniu sié z wieloma opisami z jednej i drugiej strony, przychylam sié do oceny iz był to pospolita ZBRODNIA.
Przyczyną katastrofy był wybuch nad samolotem głowicy konwencjonalnej rakiety z ładunkiem termobarycznym .
Na jakiej wysokosci nastapil wybuch rakiety ? Rejestratory by zarejestrowali huk wybuchu gdyby taki nastapil .Cos tu sie nie zgadza ! Zwykly Kalasznikow ma sile zabujcza do 800 metrow .Z pilotem rozmawiano na wysokosci 100 metrow Zyje pan we fantazji i oglupienu .Mgla i dezorentacja ,zejscie ponizej dozwolonej wysokosci ,brak odwagi .