Szef Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie Damian Mirecki poinformował PAP w poniedziałek, że lekarzowi zarzucono przyjęcie od trzech pacjentów łapówek w kwotach: 2 tys., 1 tys. i 500 zł w zamian za lepszą opiekę i lepsze warunki pobytowe w szpitalu.

Reklama

Mirecki podkreślił, że wobec tych pacjentów Piotr M. rzeczywiście wykazywał duże zaangażowanie. Podejrzany miał przyjąć pieniądze w 2007, 2009 i 2011 roku.

Ponadto Piotr M. jest podejrzany także o oszustwo. Miał nakłonić właściciela jednej z restauracji do poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Chodzi o wystawienie faktury na usługę cateringową, która w rzeczywistości nie została wykonana. Fakturę na kwotę prawie 1 tys. zł przedstawiła swoim przełożonym przedstawicielka firmy farmaceutycznej jako potwierdzenie spotkania z lekarzem w ramach tzw. sponsoringu.

Właściciel restauracji oraz przedstawicielka firmy farmaceutycznej także są podejrzani o oszustwo. Wszystkim trojgu grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Piotr M. został zatrzymany w ubiegłym tygodniu. Odmówił składania wyjaśnień. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Przedstawicielka medyczna i restaurator po przesłuchaniu zostali zwolnieni do domu. Kobieta musiała jednak wpłacić 5 tys. zł poręczenia majątkowego. Wobec mężczyzny, m.in. ze względu na stan zdrowia, nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych.

Piotr M. jest jednym z najbardziej znanych i cenionych specjalistów w mieście.