Akt oskarżenia ws. wyłudzenia kredytów skierowała do sądu Prokuratura Okręgowa w Opolu. Oskarżeni - w tym dyrektor jednego z banków - spowodowali w banku straty w wysokości ponad 2,2 mln zł - poinformowała rzecznik prokuratury Lidia Sieradzka. Aktem oskarżenia objęto dziewięć osób, w tym dyrektora prudnickiego oddziału jednego z banków - Roberta M. oraz kredytobiorców.

Reklama

Według aktu oskarżenia Robert M. udzielał kredytów w kwotach od 200 do 500 tys. zł ze świadomością, że kredytobiorcy nie spełniają warunków ich otrzymania.

Kredytobiorcy - za jego zgodą - zawyżali dane dotyczące ich dochodów, a sam Robert M. pomagał im kompletować dokumentację do wniosków kredytowych, tworzył także sam nierzetelną dokumentację i załatwiał w banku wszelkie formalności - powiedziała Sieradzka. Od sierpnia 2007 do kwietnia 2008 roku bank udzielał kredytów w oparciu o nierzetelną, poświadczającą nieprawdę lub podrobioną dokumentację, nierzetelne wnioski oraz nieprawdziwe oświadczenia o znaczeniu istotnym dla udzielania kredytów - wyjaśniła.

Jak dodała, w sprawie uzyskano opinię biegłego, który wykazał, że na dzień 31 grudnia 2010 r. straty banku wyniosły ponad 2,2 mln zł. Robert M. przyznał się do zarzucanych mu czynów, grozi mu kara do 8 lat więzienia.