Zwróciłem się do Prezesa PKP Cargo o nagrodę dla maszynisty, który wczoraj na szlaku Piotrków-Baby po zauważeniu usterki semafora zatrzymał ruch - napisał na Twitterze Sławomir Nowak. Reporterowi Radia ZET tłumaczył, że należy promować postawy zgodne z regulaminem i instrukcją. Ta sytuacja pokazuje, że procedury bezpieczeństwa na kolei działają, ale ich promocji nigdy za wiele - stwierdził.

Reklama

Wszystko działo się na trasie Piotrków Trybunalski - Baby. Maszynista zatrzymał pociąg, ponieważ miał wątpliwości, czy semafor nie jest zepsuty. Sygnalizacja z jednej strony nakazywała jechać z pełną prędkością, z drugiej - zwolnić do 40 kilometrów na godzinę i zjechać na sąsiedni tor.

W związku z tym powstał ogromny zator, w którym utknęło co najmniej dziesięć pociągów. Minister Nowak stwierdził, że należy wyjaśnić, dlaczego informacja o tym, że wstrzymano ruch, dotarła do pasażerów ze sporym opóźnieniem.

W niemal tym samym miejscu w sierpniu ubiegłego roku wykoleił się pociąg TLK Warszawa-Katowice. Zginęły wówczas dwie osoby, a około 80 było poszkodowanych. jako przyczynę wypadku wskazano przede wszystkim nadmierną prędkość.