Jak poinformowała Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskiej policji, do wypadku doszło na drodze krajowej nr 61 podczas wyprzedzania. Kierująca oplem vectrą kobieta wpadła w poślizg, samochód dachował i uderzył w drzewo. W samochodzie jechało sześć osób. Zginęło pięć: trzy kobiety i dwóch mężczyzn. Na razie nie wiadomo, w jakim wieku były ofiary.
Jedna osoba, 25-letni mężczyzna, który siedział na tylnym siedzeniu, został ranny. Aćman powiedziała, że lekarze jego stan określają jako stabilny.
Ruch w miejscu wypadku odbywa się wahadłowo, nie wiadomo jak długo potrwają utrudnienia.
W Podlaskiem w nocy był niewielki mróz i w niedzielę są trudne warunki na drogach. Policja apeluje o ostrożną jazdę.