Zespół składa się z czterech specjalistów z jednostki podległej Inspektorowi Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy. Na prowadzenie badań terenowych ma czas do 15 stycznia - wyznaczoną trasą będzie jechał 5 dni, a szóstego wróci do kraju. Jak powiedział ppłk Marek Chmiel technicy zatrzymają się we wszystkich tych miejscach, które wymagają sprawdzenia.

Reklama

- W grę wchodzi ustalenie stanu dróg, szerokości i wysokości tuneli oraz wiaduktów, nośności mostów, przebiegu linii energetycznych itp. Konieczne jest też wybranie miejsc postoju konwoju i odpoczynku żołnierzy – wyliczył w rozmowie.

Nie oznacza to jednak, że już przesądzone jest, jak wrak tupolewa miałby zostać przewieziony do Polski. Nadal niewykluczony jest transport powietrzny. Na obecnym etapie bliższych szczegółów jednak nie ujawniono.

- Wyjazd odbędzie się w oparciu o wcześniejsze ustalenia ze stroną rosyjską – zaznaczył ppłk Chmiel. - Będzie to rekonesans o charakterze technicznym, nie będzie miał nic wspólnego z toczącymi się rozmowami przedstawicieli Polski i Rosji w sprawie zwrotu szczątków samolotu – dodał.