Zima utrudnia życie mieszkańcom Polski. Na południu kraju wiele gospodarstw nie ma prądu. Opady marznącej mżawki uszkodziły przewody elektryczne i stacje transformatorowe. Z kolei w Piotrkowie Trybunalskim w województwie łódzkim doszło wczoraj wieczorem do awarii ciepłowniczej, w wyniku której kilka tysięcy mieszkańców pozbawionych jest ogrzewania i ciepłej wody. Zajęcia odwołała jedna ze szkół. Mieszkańcy mają nadzieję, że awaria zostanie usunięta jeszcze dziś.
Wiceprezydent Piotrkowa, Adam Karzewnik mówi, że naprawa uszkodzonej rury nie będzie oznaczać, że gorąca woda od razu popłynie do kaloryferów, gdyż po usunięciu awarii należy jeszcze sieć napełnić wodą. Wiceprezydent Piotrkowa też ma nadzieję , że do wieczora awaria zostanie usunięta. Na Śląsku mimo wysiłków ekip usuwających awarie sieci energetycznych, prądu nie ma nadal kilka tysięcy odbiorców. Obecnie w rejonie Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego nie działa 27 stacji transformatorowych i prądu pozbawionych jest około 2900 odbiorców.
Jak informuje Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego w Katowicach duża grupa odbiorców nie ma także prądu na Podbeskidziu. Pracownicy Beskidzkiej Energetyki S.A usuwają awarie 15 stacji transformatorowych. Bez prądu jest 1500 domów. Około 140 odbiorców pozbawionych jest także prądu w rejonie Częstochowy. Tu także trwają naprawy prowadzone przez specjalistów z Zakładu Energetycznego w Częstochowie.
Od rana prądu nie ma ponad 50 tysięcy mieszkańców Podkarpacia.Problemy są m.in. w okolicach Leżajska, Mielca i Stalowej Woli. Liczba ta zmniejsza się, bo awarie są usuwane na bieżąco. Łukasz Boczar z Polskiej Grupy Energetycznej z Rzeszowa ma nadzieję, że do wieczora uda się usunąć awarię. Natomiast w rejonie jarosławskim - awarie są w okolicach m.in. Sieniawy, Birczy i Krasiczyna. Powinny zostać usunięte do godziny 14-tej - zapewnia Anna Szuper z Zamojskiego oddziału PGE.