Alvin Gajadhur, rzecznik Inspekcji Transportu Drogowego, mówi że firma, której pojazd uczestniczył w wypadku, była od marca kontrolowana. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, podkreśla, że są wnioski z tego monitoringu. Ujawniono nieprawidłowości dotyczące przekroczenia czasu pracy.
Chodzi o nie przestrzeganie odpoczynków dobowych i tygodniowych kierowców. W tej sprawie zostało wszczęte postępowanie administracyjne w stosunku do przewoźnika. Teraz ma on czas na ustosunkowanie się do zarzutów. Po kontroli w firmie, trzech kierowców ukarano mandatami.
Ze względu na to, że w tej sprawie toczy się postępowanie, rzecznik nie chce mówić o skali naruszeń. Określa tylko, że "uchybienia nie były rażące".
U przewoźnika już wcześniej wykryto nieprawidłowości. Od 2010 roku firmę kontrolowano 16 razy. W jednym przypadku, w sierpniu 2010 roku, wykryto naruszenia również dotyczące przekroczenia czasu pracy kierowców. Rzecznik Inspekcji Transportu Drogowego określa je jako "drobne". Została wtedy nałożona kara administracyjna na firmę oraz mandat na kierowcę.