Na razie wiadomo o pięciorgu poszkodowanych w wypadku dzieciach, które trafiły już do szpitali.
Na miejsce poleciały dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jeden z Warszawy, drugi z Płocka - informował w TVN24 Robert Gałązkowski, szef LPR. Jak dodał, jedna z maszyn odtransportowała do szpitala w Warszawie dwie poszkodowane dziewczynki, w wieku 15-16 lat. Karetki odwiozły pozostałe poszkodowane dzieci do szpitali.
Marcin Olesiński, ratownik z Ochotniczej Straży Pożarnej z Ożarowa Mazowieckiego, który pojechał do wypadku, wyjaśniał, że obrażenia pasażerów autokaru na szczęście nie są poważne. Jak dodał, kilkoro dzieci również zasłabło pod wpływem stresu i emocji.
Autokar wiozący dzieci zderzył się z tirem w Ożarowie Mazowieckim, na trasie ze stolicy do Poznania. Jak wyjaśniała w TVN24 komisarz Ewelina Gromek-Oćwieja z Komendy Powiatowej Policji Warszawa-Zachód, ciężarówka wjechała w tył autokaru hamującego przed światłami na skrzyżowaniu.