Kończy się sezon na prawdziwe oscypki. Jako wyrób wpisany na listę produktów regionalnych Unii Europejskiej muszą zawierać minimum 60 procent mleka owczego. A tego jesienią i zimą po prostu nie ma. Starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski mówi, że oscypki są wytwarzane w okresie dojenia owiec czyli do końca września lub jeśli jest dobra pogoda jeszcze w październiku. Przyznaje, że teraz na stoiskach będą królować gołki czy pucoki, czyli tak zwane sery gazdowskie.
Wszystko wskazuje więc na to, że pierwsze pojedyncze prawdziwe oscypki pojawią się dopiero na wiosnę przyszłego roku. Podobnie będzie i z bryndzą podhalańską czyli pastą serową wyrabianą ze skwaszonego buncu. Bryndza była pierwszym polskim produktem regionalnym zarejestrowanym przez Unię. I tu do jej wyrobu niezbędne jest mleko owcze.