Chciałbym wrócić na Dominikanę, ale tam już mnie skazali. Wiem, że jestem niewinny - przekonuje w TVP Info ksiądz Wojciech Gil i jak dodaje, dowody zebrane przez prokuraturę do Dominikanie są nieprawdziwe. Według duchownego przyjaciele, którzy go obciążają, są zastraszeni. - Nie mam do nich żalu. Mówią to, bo muszą - twierdzi.
Jak ustaliła TVP Info, prokuratura ma zeznania przynajmniej dwóch świadków twierdzących, że na kilku fotografiach rozpoznali dłoń księdza Gila, który miał wykonywać czynności seksualne z nieletnimi.
Według informacji TVP Info, na żadnym z zabezpieczonych zdjęć nie widać twarzy księdza Wojciecha Gila.