Dziś lewicowy działacz rozpoczął odbywanie trzymiesięcznej kary w areszcie z powodu niezastosowania się do wyroku sprzed 5 lat. Jak mówi IAR Agnieszka Domańska z sądu rejonowego Warszawa-Mokotów, nie było powodów, by podjąć inną decyzję. Sąd uznał, że nie zaszły żadne szczególne wydarzenia, które uzasadniałyby wydanie pozytywnej opinii w tej sprawie.
Prezydent Bronisław Komorowski mówił niedawno, że sprawa wyroku dla Piotra Ikonowicza nie jest jednoznaczna i, że czeka na opinię Prokuratury Generalnej. Ta przekazała sprawę do sądu.
W 2008 roku były poseł otrzymał karę prac społecznych za pobicie dwóch policjantów podczas blokowania eksmisji. Ponieważ nie zastosował się do wyroku, kara została zamieniona na 90 dni aresztu, gdzie trafił dziś rano.