Zbigniewa R. zatrzymano w nocy z 6-ego na 7-ego kwietnia na drodze pod Nowym Tomyślem. Był pijany, zajechał drogę innemu samochodowi i strzelał w powietrze. Mężczyzna miał we krwi ponad półtora promila alkoholu. Później mówił, że miał wrażenie, iż ktoś go śledzi. W czasie zatrzymania były wiceminister był w piżamie i kapciach.
Rzecznik szczecińskiej prokuratury okręgowej Małgorzata Wojciechowicz powiedziała, że śledztwo ma się ku końcowi. Prowadzący sprawę prokurator ma wszystkie opinie biegłych, między innymi toksykologiczną. Zbigniew R. usłyszy zarzuty spowodowania zagrożenia życia i zdrowia oraz zmuszenia innych uczestników ruchu do określonych zachowań.