Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w ostatnią środę późnym wieczorem na jednej z ulic Kraśnika - mówi rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie Renata Laszczka Rusek. Wyjaśnia, że kiedy 25-letnia kobieta szła ulicą ze swoją koleżanką, podjechał samochód, z którego wyszło dwóch mężczyzn. Siłą chcieli wciągnąć jedną z nich do samochodu. Kiedy kompanka pokrzywdzonej próbowała jej pomóc, jeden z mężczyzn wyciągnął broń i oddał trzy strzały w górę. Nikomu nic się nie stało. Nie doszło do porwania. Sprawcy odjechali.
Kobiety o wszystkim opowiedziały policjantom. Ci ustalili, że jednym z napastników jest 32-letni mieszkaniec gminy Zakrzówek. W trakcie poszukiwań mężczyzna sam przyszedł do komendy. Po przesłuchaniu go okazało się, że usiłowanie uprowadzenia to nie wszystko. Kobieta od kilku dni była nękana telefonami i wiadomościami pochodzącymi od tego mężczyzny. W ciągu kilkunastu dni 32-latek wysłał do niej ponad tysiąc wiadomości tekstowych.
Podczas przeszukania jego samochodu policjanci odnaleźli etui na legitymacje policyjną z imitacją odznaki funkcjonariusza policji, kajdanki, spinki metalowe do krawata z oznaczeniami służb mundurowych oraz broń hukową, z której 32-latek oddał strzały w powietrze. Mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
Policjanci zatrzymali też jego wspólnika, który odpowie za współudział w tym przestępstwie.
CZYTAJ TEŻ: Dziennikarka TVP nękana przez siedem lat przez stalkera>>>