Minister edukacji w Radiu ZET nazwała Mateusza Kijowskiego "alimenciarzem' i zaproponowała, aby część pieniędzy ze zbiórki Komitetu Obrony Demokracji została przeznaczona na alimenty "tego absurdalnego bohatera, na którego jest kreowany pan Kijowski". - Może by tak złożyli się na to, żeby oddał dzieciom i żonie pieniądze, które jest im winien - proponowała Anna Zalewska w audycji "Gość Radia ZET".

Reklama

Monika Olejnik zapytała, czy tak ostro i emocjonalnie posłanka Prawa i Sprawiedliwości wypowiadała się o Przemysławie Gosiewskim. - Nie płacił alimentów. Zaczął płacić, jak mu zwrócił uwagę prezes Kaczyński. Mówiła pani wtedy o alimenciarzu? – pytała dziennikarka.

Ale… Przemysław Gosiewski nie był wtedy bohaterem demonstracji! – odpowiedziała Anna Zalewska.

A jakie to ma znaczenie? Nie płacił – odpowiedziała Monika Olejnik, by po chwili przypomnieć posła Zbonikowskiego, którego żona oskarżyła o bicie. Mimo tego Zbonikowski jest dziś członkiem klubu parlamentarnego PiS. - Nie znam tej historii. Jesteśmy bardzo dużym klubem - brnęła Zalewska.