Wszystko działo się dziś rano na krakowskim Rynku Głównym. Mężczyzna wzbudził zainteresowanie policji do tego stopnia, że postanowiono go zatrzymać i doprowadzić na pobliski komisariat. Tam okazało się, że jest to ochroniarz prezydenta jednego z krajów, który przyjechał do stolicy Małopolski na ŚDM. Jak podaje tvn24.pl, chodzi o prezydenta Panamy.

Reklama

Tożsamość mężczyzny potwierdziła ambasada, jej pracownik odebrał również ochroniarza z komisariatu. Policja zapewnia, że sytuacja nie wiązała się z żadnym zagrożeniem.

Jako pierwsze tę informację podało Radio Plus.