Podczas uroczystych obchodów odsieczy wiedeńskiej, na krakowskim rynku pojawili się husarze, orkiestra, uczniowie i Bractwo Kurkowe. Gdyby nie zwycięstwo pod Wiedniem, świat dziś wyglądałaby zupełnie inaczej. Król Sobieski zatrzymał Turków w ich ekspansji na Europę - mówił jeden z organizatorów wydarzenia, Gniewomir Rokosz-Kuczyński - informuje krakowski oddział "Gazety Wyborczej".
Potem zabrzmiał wojskowy apel oręża polskiego, przygotowany przez 6. Brygadę Powietrznodesantową. A po nim odczytano apel smoleński. Oddanie hołdu ofiarom katastrofy, zgodnie z nakazem szefa MON ma bowiem pojawić się przy każdej ceremonii państwowej z udziałem wojska - odczytano go więc choćby podczas obchodów rocznicy wydarzeń w Poznaniu w 1956, czy podczas obchodów wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Stutthofie.