Zwolennikiem bardziej liberalnych przepisów jest między innymi Paweł Szramka, poseł Kukiz'15. - Jeśli ktoś jest zdolny do służby i chce poświęcić się ojczyźnie, głupotą jest nie przyjąć go z powodu tatuażu – przekonuje.

To właśnie jego naciski, jak podaje "Rzeczpospolita", przyniosły skutek i resort właśnie kończy prace nad zmianą rozporządzenia w sprawie wojskowych komisji lekarskich. To zawiera "wykaz chorób lub ułomności uwzględniany przy orzekaniu o zdolności do zawodowej służby wojskowej". Z zapisów wynika, że po zmianie przepisów komisja lekarska będzie mogła sama ocenić, który tatuaż na tyle szpeci, że uniemożliwia służbę.

Reklama