O decyzji sądu o aresztowaniu 56-latki i jej 25-letniego syna poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Tatiana Paszkiewicz.

Wyjaśniła, że kobiecie przedstawiono zarzut wyłudzenia mienia znacznej wartości na szkodę gminy Gdańsk. Podejrzana przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Za takie przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia.

Reklama

Rzecznik prasowa gdańskiej policji Lucyna Rekowska wyjaśniła, że o możliwych nieprawidłowościach w księgowości jednej z miejscowych szkół funkcjonariusze zostali powiadomieni w lipcu ub. r. Przedstawiciele samorządu szacowali wówczas, że z konta placówki mogło zniknąć około 370 tys. zł.

Gdańscy policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego komendy miejskiej i śledczy z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa po analizie dokumentacji i przesłuchaniu świadków ustalili, że w rzeczywistości była księgowa między 2009 a 2016 rokiem mogła wyprowadzić z kasy ponad 1,18 mln zł.

Kobieta zawyżała wartość zobowiązań szkoły wobec firm wykonujących dla placówki różne usługi. - Przerabiała zapisy w elektronicznych systemach księgowych poświadczając nieprawdę, a następnie dokonywała przelewów w wysokości od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych na własne rachunki bankowe – wyjaśniła Rekowska.

W poniedziałek, kiedy zatrzymano kobietę, policja przeszukała też jej mieszkanie. Znaleziono prawie 6 kg tabletek ecstasy. W tej sprawie zatrzymano syna kobiety i przedstawiono mu zarzuty handlu znaczną ilością substancji psychotropowych. Podejrzany przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.