„Wszczęliśmy śledztwo w kierunku uśmiercenia zwierzęcia pozostającego pod ochroną gatunkową, powodując istotną szkodę, czyli z art. 181 par. 3 kk w związku z ustawą o ochronie zwierząt. Popełnienie tego czynu zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności” – poinformował PAP we wtorek prokurator rejonowy w Lęborku Patryk Wegner.
Oznacza to, że popełnione przestępstwo nie zostało zakwalifikowane jako spowodowanie zniszczenia w świecie zwierzęcym w znacznych rozmiarach (za co grozi 5 lat pozbawienia wolności), a jedynie w sprawie uśmiercenia zwierzęcia pozostającego pod ochroną gatunkową, za co grozi kara do dwóch lat więzienia.
Wegner powiedział, że w czasie, gdy miało dość do zabicia żubra, koło łowieckie "Gwardia” z siedzibą w Łupawie urządziło zbiorowe polowanie.
Oprócz polowania zbiorowego również w okresie poprzedzającym uśmiercenie tego zwierzęcia odbywały się polowania indywidualne. Będziemy sprawdzać wszystkie. Nie wykluczamy, że do zabicia żubra przyczyniły się inne osoby niż te, które brały udział w tym polowaniu zbiorowym – zaznaczył Wegner.
Poinformował, że zabezpieczona została książka polowań. Nikomu nie postawiono zarzutów. Jednocześnie dodał, że na tym etapie śledztwa - dla dobra postępowania - prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących przeprowadzanych czynności.
Żubra z odciętą głową w lesie w okolicy miejscowości Dąbrówno (Pomorskie) znalazły w niedzielę późnym popołudniem dwie osoby. Wezwały policję. Funkcjonariusze ujawnili w tuszy zwierzęcia rany postrzałowe. Zabezpieczyli miejsce znalezienia martwego żubra, wykonali oględziny i przesłuchali pierwszych świadków. Zarówno głowa, jak i tusza zwierzęcia zostały zabezpieczone do badań.