Polacy płynęli z Salerno do Mesyny. Problemy jachtu zauważył patrol kapitanatu portu w Mesynie. Włosi pospieszyli załodze na pomoc. Wszyscy pechowi żeglarze - wśród nich dwie osoby niewidome - zostali zabrani z tonącego jachtu. Są pod opieką polskiego konsula z Katanii.

Reklama