Opinia biegłego z Niemiec trafiła do warszawskich śledczych dziś. "Dostaliśmy tłumaczenie ekspertyzy w sprawie dr Mirosława G. Jednak o jej treści nie mogę teraz mówić" - tłumaczy "Newsweekowi" Katarzyna Szeska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak nieoficjalnie dowiedział się tygodnik, opinia zamówiona u prof. Rolanda Hetzera z Centrum Serca w Berlinie jest korzystna dla kardiochirurga. "Ta opinia była gotowa już we wrześniu. Nie mamy wyjścia. W tym wątku śledztwo będziemy musieli umorzyć" - nieoficjalnie powiedzieli "Newsweekowi" prokuratorzy. Podkreślili natomiast, że mają mocne dowody na korupcję Mirosława G.

Reklama

Doktor G., szef kliniki kardiochirurgii w warszawskim szpitalu MSWiA, został zatrzymany przez CBA w lutym, m.in. pod zarzutem łapownictwa. Tuż po akcji specjalną konferencję prasową zwołał ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie" - grzmiał. Ogłosił też, że doktorowi G. prokuratura postawiła kilkadziesiąt zarzutów, wśród nich zarzut zabójstwa pacjenta.

Według "Newsweeka", prowadzący śledztwo przeciwko lekarzowi prokuratorzy wcale nie chcieli postawić tego najpoważniejszego z zarzutów. Ale zrobili to, naciskani przez ministra Ziobrę.