Chodzi o siedmioro sędziów wyłonionych do Izby Cywilnej już przez obecny skład KRS: Jacka Grelę, Beatę Janiszewską, Marcina Krajewskiego, Małgorzatę Manowską, Joannę Misztal-Konecką, Tomasza Szanciło i Kamila Zaradkiewicza. Jak wskazano w uzasadnieniu decyzji o wyłączeniu przewidziane na 23 stycznia rozstrzygnięcie dotyczy tych siedmiorga sędziów bezpośrednio i w związku z tym zachodzi ustawowa przesłanka wyłączenia sędziego.
Sprawa ma związek z decyzją I prezes SN Małgorzaty Gersdorf, która w zeszłym tygodniu przedstawiła pytanie prawne trzem Izbom SN: Cywilnej, Karnej i Pracy. Dotyczy ono udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez KRS w nowym składzie.
Pytanie dotyczy tego, czy udział w składzie sądu powszechnego lub SN osoby powołanej na sędziego przez Prezydenta RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa w jej aktualnym składzie prowadzi do naruszenia Konstytucji RP, Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Traktatu o Unii Europejskiej, wskutek czego osoba taka jest nieuprawniona do orzekania lub skład sądu jest sprzeczny z przepisami.
Rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski wskazywał, że pytanie wprost dotyczy statusu sędziów z pozostałych dwóch Izb SN. W posiedzeniu nie będą uczestniczyć tzw. nowi sędziowie z Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Uzasadnienie tego jest proste. Jest to zagadnienie dotyczące wprost i osobiście ich statusu i I prezes SN odwołuje się do starej maksymy, że sędziowie nie mogą orzekać we własnej sprawie - mówił w zeszłym tygodniu Laskowski.
Rzecznik SN dodawał wówczas, że do rozwiązania pozostaje też sprawa udziału w tym posiedzeniu siedmiu sędziów z Izby Cywilnej, których wyłonił już nowy skład KRS.
W poniedziałek zaś zespół prasowy SN przekazał, że Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów - Barbary Skoczkowskiej, Krzysztofa Rączki i Karola Weitza - wydał postanowienie, w którym stwierdził wyłączenie z mocy prawa siedmiorga sędziów Izby Cywilnej od udziału w rozpoznaniu wniosku I prezes SN z 15 stycznia br. o rozstrzygnięcie przez Izbę Cywilną, Izbę Karną oraz Izbę Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rozbieżności w wykładni prawa. Postanowienie w tej sprawie podjęto jeszcze w piątek.
Także jeszcze w piątek prezes Izby Dyscyplinarnej SN Tomasz Przesławski zwrócił się do prezes Gersdorf o uwzględnienie w zaplanowanym na 23 stycznia posiedzeniu trzech Izb SN, także dwóch pozostałych Izb tego sądu, czyli Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Przesławski poprosił także o priorytetowe potraktowanie tej sprawy, którą poruszył "powodowany niepokojem i troską o prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości w Polsce".
W ocenie prezesa Przesławskiego decyzja Gersdorf o skierowaniu pytania do trzech Izb SN była nieprawidłowa. Jak podkreślał prezes, np. Izba Dyscyplinarna wydała w zeszłym roku uchwałę dotyczącą rozpatrywanego problemu, zaś "w wydaniu uchwały odstępującej od wyrażonej wcześniej zasady prawnej, powinna brać udział Izba, która wydała pierwsze rozstrzygnięcie".