Musimy ochronić szpitale, które teraz pełnią ogromną, jeszcze większą niż zazwyczaj, rolę w systemie ochrony zdrowia. A jak doskonale wiemy, wiele z nich jest zadłużonych - mówi Marcin Warchoł. I dodaje, że ostatnie czego nam dziś trzeba to egzekucja komornicza.

Reklama

- Zakładam, że komornicy doskonale o tym wiedzą i żaden nie pokusiłby się teraz o zajęcie środków, którymi dysponuje szpital, ale lepiej dmuchać na zimne - twierdzi rządowy pełnomocnik. I zapowiada, że zaapeluje do twórców specustawy, którą na najbliższym posiedzeniu ma zająć się Sejm, by dopisać do ustawy przepis blokujący egzekucję.

- Nasza propozycja (bo to propozycja moja jako pełnomocnika rządu oraz Ministerstwa Sprawiedliwości) zakłada, że wyłączone z egzekucji będą środki przeznaczone na walkę z koronawirusem. Bogiem a prawdą jednak dziś niemal wszystkie środki w dyspozycji części szpitali mają ten charakter - bo przecież zakupy niezbędnego sprzętu oraz środków ochrony osobistej niewątpliwie mają związek z COVID-19 - wyjaśnia Marcin Warchoł. I dodaje, że jakkolwiek szanuje prawa wierzycieli, to nie ma wątpliwości, że dziś istotniejsze jest to, by wszystkie placówki ochrony zdrowia mogły działać bez finansowych przeszkód.

Więcej w czwartkowym DGP >>>