"Chodzą słuchy o przygotowaniach do blokad dróg dojazdowych do przejść granicznych między Ukrainą i Polską Krakowiec-Korczowa, Rawa Ruska-Hrebenne i Szeginie-Medyka" - powiedział PAP deputowany lwowskiej rady obwodowej Iwan Stećkowycz.
Dziś przed polskim konsulatem we Lwowie ma się odbyć pikieta, której uczestnicy zbudują tam symboliczny mur graniczny.
Mieszkańcy ukraińskiej strefy przygranicznej domagają się jak najszybszego podpisania polsko-ukraińskiej umowy o małym ruchu granicznym, pozwalającej mieszkańcom strefy przygranicznej na bezwizowe podróże do Polski, oraz bardziej liberalnych zasad wydawania wiz.
W związku z wejściem Polski do strefy Schengen bezpłatne do niedawna polskie wizy kosztują dziś 35 euro. Dla mieszkańców pogranicza są to duże pieniądze, tym bardziej że za tę sumę można wjechać do Polski tylko raz.
Ukraińcy argumentują, że nowe zasady wydawania wiz uderzyły nie tylko w tzw. "mrówki", ale również w rodziny mieszkające po obu stronach granicy, której do 1939 roku nie było w tym miejscu.
Rada rejonowa w Jaworowie wystosowała w tej sprawie list do prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, premier Julii Tymoszenko i przewodniczącego Rady Najwyższej (parlamentu) Arsenija Jaceniuka. Proszą o przyspieszenie podpisania umowy o małym ruchu granicznym z Polską. Takie umowy podpisali już z Ukraińcami Węgrzy i Słowacy.
W ubiegłym tygodniu mieszkańcy ukraińskiej strefy przygranicznej blokowali drogi dojazdowe do przejść granicznych w Rawie Ruskiej i Korczowej.
Nieoficjalnie mówi się, że umowa może zostać podpisana w lutym, podczas wizyty premiera Donalda Tuska na Ukrainie.