Jeśli kobieta się uczy, nie ma pieniędzy albo ciąża zagraża jej życiu, to według "Polski" wystarczy, by przekonać brytyjskiego lekarza do usunięcia ciąży. Zabieg jest darmowy i nikt o nic nie pyta.

Reklama

Według brytyjskich danych, do których dotarła gazeta, Polki to zdecydowana większość cudzoziemek, usuwających ciążę na Wyspach.

Polscy politycy boją się, że brytyjskie statystyki są znacznie zaniżone. Zarówno Marek Balicki z SLD, czy Joanna Kluzik-Rostkowska z PiS mówią gazecie, że Polki wyjeżdżają po aborcję, bo u nas nie ma edukacji seksualnej, a państwo nie pomaga samotnym matkom.