Kochanowski polecił już wprowadzenie do regulaminu pracy w biurze nowych zapisów. Nieoficjalnie podwładni rzecznika mówią, że ich szef obawia się wycieku informacji.

Sama kontrola e-maili wysyłanych przez pracowników nie jest łamaniem prawa. Zezwolił na to w ubiegłym roku Europejski Trybunał Praw Człowieka. Ale jest jeden warunek - pracodawca musi o tym swoich pracowników uprzedzić.

Reklama

Problem w tym, że jeszcze nie tak dawno właśnie Janusz Kochanowski stanowczo protestował przeciwko kontrolowaniu pracowniczej poczty. Tłumaczył, że to naruszanie prywatności. Napisał nawet specjalny list do minister pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak.