Helsińska Fundacja Praw Człowieka domaga się dokładnych informacji na temat "działań funkcjonariuszy Agencji podejmowanych wobec dziennikarzy TVP, którzy usiłowali zarejestrować przebieg zdarzeń, a także prawnych podstaw tego rodzaju działań".

Autorzy pisma nie podważąją legalności akcji agentów ABW, ale zwracają uwagę na fakt, że dom, który przeszukiwano, nie był właściwie zabezpieczony - mógł się do niego dostać każdy. Uważają też, że funkcjonariusze powinni pozwolić pracować dziennikarzom.

Reklama

Prosząc premiera o wyjaśnienia, członkowie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka liczą na to, że taka sytuacja nigdy się już nie powtórzy, dzięki opracowaniu "jasnych procedur prowadzenia przeszukań".

W ubiegłym tygodniu ABW przeszukała mieszkania m.in. dwóch członków komisji weryfikacyjnej WSI Piotra Bączka i Leszka Pietrzaka. Akcję ABW w domu Bączka rejestrowali dziennikarze TVP. Według prokuratury, ekipa telewizji nie dostała jednak na to zgody. Dziennikarzom siłą odebrano kamerę.

Reklama

Z kolei reporterzy TVP zawiadomili prokuraturę o przestępstwie funkcjonariuszy ABW. Zarzucili agentom bezpodstawną rewizję osobistą i bezprawne odebranie sprzętu.