O wyroku Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu poinformowała w czwartek PAP Katarzyna Błaszczak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Zdarzenie miało miejsce w czerwcu 2019 r.; prezydent Poznania otrzymał list, w którym grożono mu śmiercią podobną do tej, którą zginął prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. W liście Jaśkowiak był też wulgarnie zwymyślany m.in. za jego działania na rzecz praw osób LGBT.

Reklama

Jak poinformował w czwartek Głos Wielkopolski, oskarżony przyznał się do winy, nie chciał składać wyjaśnień.

Wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości, zwłaszcza, że sam się przyznał. Społeczna szkodliwość tego czynu jest znaczna, bo ile już mieliśmy przykładów gróźb, które zostały spełnione. To częste przypadki na świecie - powiedział uzasadniając wyrok, cytowany przez "Głos Wielkopolski", sędzia Stanisław Banach.

Jak dodał, sąd wymierzył najwyższą możliwą karę za takie przestępstwo, biorąc pod uwagę nie tylko samego oskarżonego, ale także o innych potencjalnych sprawców, którzy mogą dopuścić się takich czynów.

Jacek Jaśkowiak, który stawił się w sądzie, przyznał, że po tragicznych zajściach w Gdańsku obawiał się spełnienia przesłanych mu gróźb. - Odebrałem je jako realne, tym bardziej, że napisała je osoba przebywająca w więzieniu - mówił prezydent cytowany przez "Głos Wielkopolski".

W liście do prezydenta Jaśkowiaka Andrzej C. napisał m.in. żeby uważał, by na festynie "nie skończył, jak ten prezydent Gdańska". "Załatwię ci to. Oglądaj się uważnie za siebie, bo tragicznie skończysz pedale Poznania" - napisał autor listu.

Reklama

W maju ub. roku zapadł wyrok ws. Cezarego O., który po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w groził w internecie prezydentowi Poznania Jackowi Jaśkowiakowi i prezydentowi Wrocławia Jackowi Sutrykowi.

Nawiązując do ataku na prezydenta Gdańska, Cezary O. napisał wtedy na jednym z portali społecznościowych: "Jeszcze Jaśkowiaka i prezydenta Wrocławia... stają się ofiarą swojego lewackiego i bezbożnego podejścia do swoich stanowisk". Mężczyzna został skazany przez Sąd Okręgowy w Poznaniu na karę łączną 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres roku próby.