"Na moich ulubionych Mazurach spędzę w sumie miesiąc" - opowiada Turski "Faktowi". "Liczę, że tutaj odpocznę, choć lekarz jeszcze zabronił mi wychodzić na słońce" - dodaje prezenter. Właśnie dlatego mimo doskonałej pogody pan Andrzej musi chodzić mocno opatulony w bluzę, czapkę i rękawiczki. Po przebytej chemioterapii promienie słoneczne mogą być dla niego bardzo niebezpieczne - pisze "Fakt".
Ale najważniejsze, że prezenter z dnia na dzień jest w coraz lepszej formie i dopisuje mu doskonały humor. Ma też mnóstwo czasu na swoje ulubione zajęcie, czyli łowienie ryb i długie spacery. Choć oficjalnie Turski jest już dziennikarzem emerytowanym, to zajęcia po powrocie z rekonwalescencji nie będzie mu brakowało. "Podpisałem nową roczną umowę na prowadzenie szesnastu wydań <Panoramy> w miesiącu" - mówi prezenter. "Będzie to więc dla mnie pracowita emerytura" - dodaje.
To dobra wiadomość dla fanów prezentera, którzy jeszcze niedawno drżeli o zdrowie swojego ulubieńca. Turskiego bowiem na początku roku już po raz drugi zaatakował rak. Jednak nie poddał się chorobie i znowu zwyciężył. Już wkrótce ponownie usłyszymy jego charakterystyczny głos w TVP 2 - cieszy się "Fakt".