Jak poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko, do zdarzenia doszło w niedzielę w rejonie Rynku Głównego, gdzie odbywał się więc wyborczy prezydenta Dudy. Policjanci pełniący służbę przy zabezpieczeniu tego spotkania zauważyli w rejonie ulic Sławkowskiej i Szczepańskiej mężczyznę pchającego platformę, na której posadowiona była figura przedstawiająca podobiznę prezydenta Dudy wraz z napisem o treści: "ma władza pełną misę, ja służę jej podpisem". Mężczyznę wylegitymowano, zaś figurę zatrzymano i w późniejszym czasie poddano oględzinom. Mężczyzna oświadczył funkcjonariuszom policji, iż platforma z figurą nie jest jego własnością, a on jedynie ją pchał. Mężczyzna nie wskazał danych jej właściciela - zaznaczył Hnatko.

Reklama

Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Zachód, do której trafiła sprawa po analizie zebranych materiałów uznała, że w tym przypadku nie doszło do publicznego znieważenia prezydenta RP. Niewątpliwie figura mająca obrazować postać Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jak i treść umieszczonego napisu, osadzone są w konwencji politycznej karykatury. W przedmiotowym przypadku nie sposób jednak przyjąć, iż przedstawienie urzędującego Prezydenta RP za pomocą figury jak i treść napisu miały obelżywy i obraźliwy charakter. Uznać należy, iż były prześmiewczą formą wyrażenia poglądów przez jej twórcę i uczestników wiecu - zaznaczył rzecznik krakowskiej prokuratury w środowym komunikacie.

W związku z tym, że nie stwierdzono znamion czynu zabronionego, postępowanie zostało umorzone.