Na zmiany cennika wyraził zgodę Urząd Komunikacji Elektronicznej. Prezes Urzędu Anna Streżyńska po przeanalizowaniu działalności poczty stwierdziła, że firma sprzedawała usługi poniżej kosztów. Z kolei Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty, mówi DZIENNIKOWI, że ostatnia podwyżka cen miała miejsce półtora roku temu. Tymczasem w styczniu wzrosły ceny za przesłanie paczek, które zostały podzielone według nowego kodu. Opłata za list czy paczkę od 1 stycznia zależy nie tylko od ich wagi, ale również gabarytów.
Nieoficjalnie mówi się, że kolejny wzrost cen spowodowany jest żądaniami płacowymi pracowników. Zapowiedziane podwyżki trzeba z czegoś sfinansować, w przeciwnym wypadku związkowcy zapowiadają kolejne protesty. Inni operatorzy, konkurenci Poczty, na razie przyglądają się nowemu cennikowi. Ani InPost, ani Polska Agencja Finansowa czy Integer.pl nie zapowiadają na razie podwyżek usług. W styczniu 2008 r. Parlament Europejski przyjął dyrektywę, według której pełna liberalizacja rynku usług pocztowych nastąpi w 2011 (w krajach starej UE) lub w 2013 r. (w nowych państwach członkowskich oraz Grecji i Luksemburgu).