O postawieniu zarzutów małżeństwu poinformował w niedzielę PAP prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wobec obojga prokuratura wystąpiła do sądu o areszt.
Maria i Marcin L. w piątek zgłosili się do szpitala z sześciomiesięczną córką, która miała urazy na głowie. Oboje twierdzili, że dziecko upadło na podłogę. Oceniając charakter obrażeń lekarze nie dali jednak temu wiary i zawiadomili policję. Para została zatrzymana.
Duszyński poinformował, że Maria L. usłyszała zarzut znęcania się nad dzieckiem i spowodowanie u niego obrażeń ciała narażających na utratę życia bądź ciężki uszczerbek na zdrowiu. Przestępstwo to jest zagrożone karą od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.
- Stan niemowlęcia jest dobry i stabilny, jest pod opieką lekarzy - podał Duszyński.
Kobieta nie przyznała się do winy.
Prokurator wyjaśnił, że od maja jest prowadzone też postępowanie ws. znęcania się przez małżeństwo L. nad trójką starszego potomstwa. Sąd odebrał parze opiekę nad dziećmi i przekazał je rodzinie zastępczej.
W niedzielę prokuratura postawiła jednocześnie obojgu zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad trójką pozostałych dzieci. Podejrzani nie przyznali się do winy.