Tekst, do którego odnosi się Żaryn, ukazał się 1 marca na portalu rosyjskim RuBaltic.ru, który prezentuje się jako portal analityczny poświęcony krajom poradzieckim, a zwłaszcza bałtyckim, i działa w Kaliningradzie.

Artykuł w większości składa się z przedruku depeszy państwowej białoruskiej agencji BiełTA, również z 1 marca, który RuBaltic.ru opatrzył własnym komentarzem. Tekst dotyczy wypowiedzi białoruskiego deputowanego Andreja Sawinycha, szefa stałej komisji spraw międzynarodowych w Izbie Reprezentantów (niższej izbie parlamentu Białorusi), o marszu w Hajnówce ku pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Reklama

"W Polsce odradzają się ruchy neonazistowskie"

Tekst jest oparty na wypowiedzi parlamentarzysty z Białorusi, który skrytykował inicjatywę marszu w Hajnówce będącego częścią obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych - napisał Żaryn na Twitterze.

Reklama

Przy tej okazji Andrej Sawinych insynuuje, że w Polsce odradzają się ruchy neonazistowskie, czego dowodem ma być… wydana wraz z komentarzem historycznym książka "Mein Kampf", a także ustanowienie dnia pamięci o Żołnierzach Wyklętych - dodał.

Białoruska i rosyjska propaganda oskarża także Polskę o rewizjonizm historyczny, który przejawiać się ma brakiem zgody na rosyjskie kłamstwa na temat "wyzwolenia" Polski w 1945 r. Władze RP są również poddawane krytyce z uwagi dekomunizację przestrzeni publicznej w Polsce - głosi kolejna część tweeta.

Reklama

"Propaganda rosyjska i białoruska wykorzystują motywy historyczne w bieżącej walce politycznej przeciwko Polsce. Polska stała się jednym z głównych celów rosyjskiej i białoruskiej propagandy, która wykorzystuje zarówno bieżące, jak i historyczne wątki" - czytamy w ostatniej części wpisu.

W tle sprawa marszu w Hajnówce

Agencja BiełTA w depeszy zatytułowanej „Sawinych wypowiedział się na temat akcji radykalnej prawicy w polskiej Hajnówce” cytuje deputowanego, powołując się na służby prasowe białoruskiej Izby Reprezentantów.

Z ubolewaniem przyjęliśmy informacje o wydarzeniach organizowanych na cześć tak zwanych żołnierzy wyklętych niedaleko granicy z naszym krajem, w polskim mieście Hajnówka, miejscu, gdzie mieszkają etniczni Białorusini. Tego rodzaju akcje radykałów z jednej strony wywołują ubolewanie, a z drugiej – rosnące zaniepokojenie. W Polsce coraz silniej popularność zyskują ruchy nurtu nacjonalistycznego i neonazistowskiego. W styczniu w szerokiej sprzedaży znalazło się wydanie książki Adolfa Hitlera "Mein Kampf". 8 lutego na czele wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej – instytucji państwowej – stanął jeden z liderów ugrupowania neonazistowskiego - miał powiedzieć Sawinych.

Strona polska usiłuje fałszywie obciążyć winą Związek Radziecki za rozpoczęcie II wojny światowej, a jednocześnie niszczy pomniki i samą pamięć o żołnierzach radzieckich, którzy za cenę własnego życia wyzwolili Polskę i zniszczyli "brunatne niebezpieczeństwo", które zawisło nad całym światem - napisała BiełTa.

Portal RuBaltic.ru przedrukował większość wypowiedzi Sawinycha, dodając tytuł: W parlamencie Białorusi skrytykowano przeprowadzenie marszu heroizacji przestępców nazistowskich w Polsce.

Od siebie portal dodał: "Żołnierze wyklęci" to uczestnicy podziemnych organizacji antysowieckich i antykomunistycznych w Polsce na końcowych etapach II wojny światowej i po jej zakończeniu. W latach 1944-45 akcjami karnymi we wsiach o etnicznej ludności białoruskiej i litewskiej kierował Romuald Rajs. W styczniu-lutym 1946 roku jego banda dokonała masowego zabójstwa 79 Białorusinów w Polsce wschodniej. W zeszłym roku w polskiej Hajnówce także przeprowadzono pochód nacjonalistów na cześć "żołnierzy wyklętych”.