Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 14. Mimo że na miejsce wezwano karetkę i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, nie udało się uratować życia spadochroniarza.

Okoliczności wypadku?

Przyczyny wypadku pozostają nieznane. Na miejscu pracuje prokurator i specjaliści z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Reklama

Wiadomo jedyne tyle, że spadochroniarz najprawdopodobniej pochodził spoza województwa śląskiego - zauważa RMF FM.