Oficer prasowy policji we Wrześni mł. asp. Adam Wojciński powiedział PAP, że 40-latek uczęszczał do szkoły specjalnej. Ponieważ nie pojawił się w placówce opiekunowie grupy skontaktowali się z rodziną zmarłego, a następnie poprosili o pomoc sąsiadkę 40-latka. Kobieta przez okno mieszkania, znajdującego się na parterze budynku, zobaczyła leżących na podłodze ojca i syna, po czym wezwała policję.

Reklama

Dzięki pomocy straży pożarnej weszliśmy do środka i zastaliśmy dwa ciała, mężczyzn w wieku 63 i 40 lat, oraz zwłoki psa. Ciała decyzją prokuratora zostały zabezpieczone do sekcji zwłok. Jej wyniki mają wskazać, do czego doszło w tym mieszkaniu. Na tę chwilę nie chciałbym spekulować, czy są to ofiary zaczadzenia – powiedział.

Oficer prasowy PSP we Wrześni mł. asp. Jakub Nawrocki powiedział PAP, że strażacy sprawdzili wnętrze mieszkania detektorem wielogazowym. - Nasze detektory nie wykazały jakiegokolwiek zagrożenia, stężenia substancji niebezpiecznych – powiedział.

Podkreślił, że w mieszkaniu nie było żadnych śladów pożaru czy widocznych uszkodzeń. W pozostałych pomieszczeniach budynku strażacy również nie wykryli stężenia niebezpiecznych substancji.