W mieszkaniu na parterze paliło się jedno z pomieszczeń. Lokatorzy opuścili je przed przyjazdem strażaków. Uciekając pozostawili otwarte drzwi wejściowe, co spowodowało duże zadymienie korytarza w budynku. To uniemożliwiło ucieczkę jednej z mieszkanek. Strażacy używając drabiny ewakuowali ją oraz psa. Ugasili też pożar – poinformowała Patrycja Pokrzywa.

Reklama

Ranni w pożarze trafili do spzitala

Zadymienie spowodowało, że dwie dorosłe kobiety i 3-letnie dziecko wymagały pomocy przedmedycznej. Podano im tlen. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni zdecydowali o przewiezieniu całej trójki do szpitala na dalsze badania – dodała Pokrzywa.

Przyczynę pożaru ustali policja. Rzecznik bielskich strażaków poinformowała, że straty zostały wstępnie wycenione na 15 tys. zł.

autor: Marek Szafrański