Po krótkich i intensywnych opadach deszczu lokalne potoki w tych dwóch powiatach, wystąpiły z brzegów i podtopiły budynki. Strażacy w niedzielę rano prewencyjnie ewakuowali z zagrożonych domów ok. 10 osób. Po południu osoby te, wróciły już do swoich gospodarstw. Najważniejsze jednak, że woda w potokach wraca powoli do swoich koryt.
Strażacy pracują jeszcze jedynie w gminie Bircza w powiecie przemyskim, gdzie wypompowują wodę z zalanych piwnic.
W sumie na Podkarpaciu woda zalała kilkadziesiąt gospodarstw. Na szczęście już nie pada.
p