Niedawno podlaska policja wystawiła na przetarg 160 wysłużonych polonezów.Najtańszy kosztował tylko 175 złotych. "Ale już za siedmioletniego poloneza trzeba będzie zapłacić około dwóch tysięcy złotych" - mówił DZIENNIKOWI Andrzej Baranowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Masowa wyprzedaż wysłużonych "poldków" na Podlasiu nie była wyjątkiem. Policja bowiem definitywnie żegna się z dzieckiem warszawskiej FSO. "Ich czas w polskiej policji minął" - mówi tvn24.pl Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji.
Na początku roku było na stanie policji w kraju było jeszcze około 2,5 tysiąca polonezów. Do końca czerwca zostaną wycofane. Te, które nie trafią na przetargi, powędrują na złom. W służbie pozostanie tylko kilka ze specjalistycznym sprzętem.
Samochody są już za stare na dzisiejsze warunki. Ciężkie i wolne nie mają szans w pościgu za przestępcami. Z roku na rok są też droższe w eksploatacji. Nad wartymi kilkaset złotych wozami dniami siedzą mechanicy. Sama ich praca kosztuje więcej niż samochód.
Ale są jeszcze ludzie, którzy pamietają początki "poldków" w policji. "Kiedy pojawialiśmy się na ulicach, to budziliśmy sensację. Zawsze było zbiegowisko, aludzie podziwiając to cudo mlaskali, naciskali na maskę, sprawdzali resory i zaglądali przez szybę. Zdjęć nie dało się kręcić" - mówi tvn24.pl Bronisław Cieślak, odtwórca roli porucznika Sławomira Borewicza w serialu "07 zgłoś się".
>>>KIA niezadowolona z interesów z rządem
Wymiana samochodów policyjnych w całym kraju trwa drugi rok. Przez ten czas przybyło około 8 tysięcy nowych wozów, głównie kia ceed. Do końca rokuze służby mają zostać wycofane auta kupione w latach 90-tych. To głównie volkswageny passaty i golfy, ale także następca poloneza w warszawskiej FSO Daewoo.
"Najstarszym samochodem osobowym na koniec 2009 roku będzie 7-letni pojazd. Najstarszy furgon będzie liczył 10 lat" - mówi tvn24.pl podinsp. Tomasz Kowalczyk, dyrektor Biura Logistyki Policji KGP.