Własny fotoradar kosztował gminę Darłowo 230 tysięcy złotych. Kupiono go dwa miesiące temu. Jest montowany na przemian na trzech słupach ustawionych w różnych miejscowościach.
Jakie przynosi efekty? Okazuje się, że pod względem finansowym - żadne. "Kupując fotoradar zależało nam na zwiększeniu bezpieczeństwa mieszkańców" - mówi "Głosowi Koszalińskiemu" wójt Franciszek Kupracz. "Myślę, że efekt osiągnęliśmy, bo wszyscy jeżdżą wolniej. A pieniądze? Jeszcze zdążymy na fotoradarze zarobić" - dodaje.
Ile gmina mogła zarobić przez te dwa miesiące? Porównując, w zeszłym roku tylko w ciągu pięciu miesięcy gmina Sadki w województwie kujawsko-pomorskim zarobiła prawie pół miliona złotych. To 100 tysięcy miesięcznie. Wójt Kupracz ocenia, że nie wystawiono mandatów na sumę około 25 tysięcy złotych.