– Podkarpacie będzie dla koalicji terenem najtrudniejszym do odbicia, ale piłka wciąż w grze – podkreśla politolog Maciej Onasz z Uniwersytetu Łódzkiego.
Z kolei w takich województwach, jak: łódzkie, małopolskie czy świętokrzyskie, przewaga koalicji nie przekroczy jednego, dwóch mandatów. Na Podlasiu szykuje się pat, bo – jak wynika z prognozy – na dwa mandaty może liczyć Konfederacja i bez niej nie da się utworzyć większości.
– Najważniejszym czynnikiem jest wynik Trzeciej Drogi. Rośnie mocny rozgrywający. Choć trzeba pamiętać, że jeden z jego członów, ugrupowanie Szymona Hołowni, jeszcze nie startował w wyborach samorządowych. Dla Polski 2050 to będzie weryfikacja kadr i struktur – podkreśla Onasz.
CZYTAJ WIĘCEJ W ELEKTRONICZNYM WYDANIU DGP»